Czuję się jak rozdeptana piątka kier leżąca na chodniku pod budynkiem banku nieopodal Wrocławia Głównego. Dobry wieczór we Wrocławiu i para zakochanych, która spaceruje ulicą Piłsudskiego, za którymi ciągnie się zapach marihuany. Zwykła, wrocławska codzienność.
"Machines have less problems. I'd like to be a machine, wouldn't you?" - Andy Warhol
niedziela, listopada 28, 2010
poniedziałek, listopada 22, 2010
Freundlichkeitstag?
Dziś po zajęciach zrobiłem sobie małą rundkę z plakatami. Małą, bo o tak wczesnej porze otwarte są tylko niektóre klubokawiarnie. Idąc ulicą Ruską dotarłem do skrzyżowania z Kazimierza Wielkiego i stojąc na drugich światłach (i drugich pasach, mając na słuchawkach taką przyjemną nutę), kierując się w stronę Pasażu Niepolda, dostrzegłem pewną reklamę o treści "MIAŁEŚ WYPADEK?". Skupiłem się jednak tylko na słowie "wypadek", w którym literka P była przesłonięta przez słup z lampą. Przeczytałem: "WY ADEK?" i pomyślałem sobie: "Tak, Adek"...
niedziela, listopada 21, 2010
Danke, Guten Tag!
Źle się czuję. Ale na szczęście przez całą noc napisałem w końcu te konspekty... Dziękuję, dzień dobry.
poniedziałek, listopada 15, 2010
Deadlines.
Ostatnio zdarza mi się pisać do obcych ludzi w stanie mniej lub bardziej nietrzeźwym. Powinienem z tym przestać.
poniedziałek, listopada 08, 2010
czwartek, listopada 04, 2010
The Song of Sparrows.
Pieśń wróbli. Tytuł, po którym nie spodziewałem się tego, że za nim będzie kryć się tak ciekawy film.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)